Zakup i urządzenie mieszkania to poważna inwestycja. Wszyscy chcemy, by było “ładnie i wygodnie”, jednak nie zawsze wiemy, jak uzyskać ten efekt. Tym bardziej, jeśli dysponujemy ograniczonym budżetem. Na czym można, a na czym nie warto oszczędzać urządzając mieszkanie? Zapytaliśmy o to architektkę Idę Mikołajską, współwłaścicielkę pracowni MIKOŁAJSKAstudio z Krakowa.
Kupując mieszkanie od dewelopera słono płacimy za każdy metr. Nic dziwnego, że później chcemy jak najlepiej wykorzystać całą przestrzeń. Wymaga to namysłu, dokładnego planu, a najlepiej przemyślanego projektu wnętrza. Czy przy ograniczonym budżecie warto inwestować w projekt? Zdecydowanie tak. Do architekta wnętrz powinniśmy się zgłosić nie tylko wtedy, gdy zależy nam na ekskluzywnym designie i pięknym mieszkaniu, którym będziemy mogli chwalić się przed znajomymi. Rzetelnie wykonany projekt może znacząco poprawić funkcjonalność przestrzeni – zorganizować ją optymalnie do potrzeb, zmaksymalizować ilość dostępnej powierzchni do przechowywania, a także optycznie powiększyć wnętrze. Dobry architekt wnętrz jest w stanie wydobyć z mieszkania kilka bonusowych metrów kwadratowych!
Oszczędzanie na projekcie wnętrza można porównać do oszczędzania na fundamencie domu. Chociaż go nie widać, wadliwe wykonanie rzutuje na późniejszą eksploatację budynku – mówi arch. Ida Mikołajska. Dobry, dopracowany w szczegółach projekt, czyli taki, który odpowiada potrzebom mieszkańców i zawiera pełną wycenę kosztów – to inwestycja, która szybko się zwraca. Ogranicza ryzyko kosztownych błędów, które mogą nastąpić w wyniku słabo dopracowanego projektu, zwalnia też inwestora z konieczności przeszukiwania sklepów z wyposażeniem wnętrz i „robienia doktoratu” z właściwości farb lub desek podłogowych.
Stylistyka a koszt wykończenia
Wyposażenie mieszkania, na które składają się meble, oświetlenie, tkaniny i dodatki stwarza najszersze pole do manewrowania finansami. Choć mało się o tym mówi, wybór stylistyki to podstawa w kwestii budżetu inwestycji. Niektóre kierunki stylistyczne do uzyskania atrakcyjnego wizualnie efektu nie wymagają wielkich nakładów finansowych. Przestrzeń zaaranżowana w oparciu o proste, nowoczesne formy i standardowe materiały może być praktyczna i estetyczna. Podobnie jak vintage lub hipsterskie klimaty, w których możemy wykorzystać płyty OSB, stare palety czy meble ze strychu… i trochę własnej pracy włożonej w ich odnowienie.
Są też style takie jak modern classic, nowojorski, glamour albo art déco, w których ograniczając budżet uzyskamy tandetny efekt. Dlaczego?
Zdobione lampy i detale wykończone metaliczną powłoką w niezwykle modnych kolorach złota, miedzi i mosiądzu podnoszą koszty, lecz zastąpienie ich tańszym plastikiem to niejednokrotnie kicz – mówi architektka MIKOŁAJSKAstudio. Podobnie, jeśli marzy nam się klasyczna kuchnia, w której nie może zabraknąć ramkowych frontów, powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że ich wykonanie będzie kosztować dwa razy tyle co fronty gładkie z tych samych materiałów i nawet sześć razy więcej niż porządne fronty z płyty laminowanej. Jeśli zatem chodzi o meble stolarskie – rozważmy, w których miejscach możemy zrezygnować z drogich materiałów, takich jak fornir czy lakier i spokojnie zastąpić je kilkukrotnie tańszą płytą laminowaną.
Planowanie przestrzeni
Ingerencję w instalacje oraz układ funkcjonalny pomieszczeń powinniśmy dokładnie przemyśleć – czasem wystarczą tylko kosmetyczne zmiany. Doświadczenia architekta pokazują, że najczęściej modyfikacji wymaga instalacja elektryczna. Deweloperzy zazwyczaj przewidują w lokalach zbyt mało podejść elektrycznych. Lokalizacja gniazd musi być również dopasowana do wyposażenia – stąd niezbędne przeróbki. To samo dotyczy oświetlenia. Jeśli w dużym pomieszczeniu mamy tylko jeden czy dwa wypusty pod oświetlenie, nie będziemy w stanie doświetlić go prawidłowo – zwraca uwagę Ida Mikołajska.
Planując przeróbki w instalacji elektrycznej warto też zastanowić się nad klimatyzacją. Nawet jeśli w tym momencie nie stać nas na taką inwestycję, możemy przygotować się do niej w przyszłości, prowadząc w ścianie rurkę z wymiennikiem, odprowadzenie skroplin i podejście elektryczne. W ten sposób, kiedy już zdecydujemy się na zakup klimatyzatora, unikniemy kucia ścian.
Kuchnia i łazienka – czy musi być drogo?
Niestety, urządzenie tych pomieszczeń zawsze będzie najwięcej kosztować – muszą zmieścić niezbędne instalacje i pogodzić wiele funkcji. Planując kuchnię i łazienkę powinniśmy szczególnie zadbać o ergonomię i funkcjonalność przestrzeni. Solidne wykonanie to podstawa, dzięki której wnętrza będą nam służyć latami.
Oszczędności można szukać wybierając tańsze, lecz sprawdzone materiały wykończeniowe, takie jak wspomniane fronty szafek z laminatu zamiast lakierowanych. To samo dotyczy blatów. Najtańsze rozwiązanie to oczywiście laminat, ale blat z drewna też nie jest bardzo drogi… za to musimy o niego dbać. Praktycznym rozwiązaniem będzie kamień, natomiast nieco tańszą, a równie dobrą alternatywą może być konglomerat na bazie kwarcu – radzi architektka.
Oszczędzaj z głową – podłogi i ściany
Wbrew obiegowym opiniom, na materiałach do wykończenia podłóg i ścian także możemy zaoszczędzić. Ważne, aby zrobić to w mądry sposób. Jeśli chcemy wydać mniej na płytki, zdecydujmy się na prosty, neutralny wzór bazowy, na przykład gładką płytkę w ciepłoszarym odcieniu – sugeruje Ida Mikołajska. Więcej funduszy warto natomiast przeznaczyć na kafle dekoracyjne, które zastosujemy jako akcent. Czasem nie trzeba kłaść płytek na wszystkich ścianach w łazience – farba, przeznaczona do tego typu pomieszczeń będzie od nich tańsza i przy dobrym koncepcie pozwoli uzyskać efekt ciekawy dla oka.
W przypadku podłóg praktycznym i ekonomicznym rozwiązaniem będzie zastąpienie naturalnego – niestety drogiego – drewna, dobrej jakości panelami laminowanymi. Osobiście nie jestem zwolenniczką paneli, jednak uważam, że przy ograniczonym budżecie jest to rozsądne rozwiązanie – przyznaje Ida Mikołajska. Laminaty chronią podłogę przed wgnieceniami czy rysami, oszczędzając nam zabiegów związanych z pielęgnacją desek.
Fachowcy – jak ich wybrać?
Jak słusznie zauważył kiedyś jeden z naszych klientów: „Nie stać mnie na tanich fachowców”. Jest w tym dużo prawdy – uważa Ida Mikołajska. Jeśli znaleźliśmy niedrogą ekipę, poprośmy ich żeby pozwolili nam obejrzeć którąś ze swoich realizacji. Jestem pewna, że jeśli poprzedni klienci byli zadowoleni z ich pracy, nie będą mieli oporów żeby udostępnić na kilkanaście minut swoje mieszkania – radzi architektka.
Podobnie jak za fachowe wykonawstwo, także za projekt trzeba zapłacić – za dobry projekt nawet więcej. Możemy jednak być pewni, że będą to dobrze wydane pieniądze, stosunkowo niewielkie w porównaniu do całego budżetu przeznaczonego na wykończenie mieszkania. Doświadczony architekt wnętrz jest w stanie opracować projekt, który zmieści się w zakładanej kwocie lub uświadomi nam dlaczego jest to nierealne. Podpowie też, które oszczędności mają sens, a które są tylko pozorne i w dłuższej perspektywie oznaczać będą większe wydatki.
O pracowni:
MIKOŁAJSKAstudio to autorska pracownia projektowa Krystyny Mikołajskiej i Idy Mikołajskiej. Matka i córka, obydwie absolwentki Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej w Polsce. Robią to, w czym są najlepsze, starają się realizować wszystkie projekty z sercem i pełnym zaangażowaniem. Projektowanie wnętrz jest ich ogromną pasją, popartą zdobytą wiedzą oraz wieloletnim doświadczeniem. W zespole MIKOŁAJSKAstudio pracują ambitni i profesjonalni architekci, zawsze mający na względzie, że to Klient będzie użytkownikiem zaprojektowanego wnętrza. Dlatego z należytym szacunkiem traktują potrzeby i upodobania Klientów, zarówno w części funkcjonalnej, jak i estetycznej projektu.